WCZYTUJĘ

Wpisz szukaną frazę

Redaktor AgeFree

Codzienne mikrodawki ageizmu szkodzą – uważają naukowcy

Udostępnij

Na początek wyjaśnienie, czym jest ageizm. To dyskryminacja ze względu na wiek, której doświadczają ludzie starsi. Kiedy 50-latka wysyła masę CV na różne ogłoszenia o pracy i nie dostaje żadnej odpowiedzi, gdy 60-latek spotyka się z zarzutami, że jest sponsorem swojej 30 lat młodszej partnerki (lub 60-latka sponsorką 30 lat młodszego partnera), a 70-latek nie może doczekać się narządu do przeszczepu, to doświadczają właśnie ageizmu. U jego podstaw leżą negatywne stereotypy na temat ludzi dojrzałych.

Ale przejawy ageizmu mogą przybierać również formę, wydawałoby się, niegroźną: żartów, memów, ogólnikowych stwierdzeń, protekcjonalnych komunikatów. Wszelkie: „wyglądasz dobrze jak na swój wiek”, „nic się nie zestarzałaś” to tak zwane mikroagresje. Tak jak łapanie pod rękę siwowłosej pani przechodzącej przez jezdnię. Intencja pomocy osobie, która o pomoc nie prosi, tylko dlatego, że jest starsza, to też ageizm. Tak zwany „współczujący”.

Dorastanie w przekonaniu, że to, co stare, to brzydkie, nieatrakcyjne i niepożądane, że starość to nie radość i w ogóle się Panu Bogu nie udała, sprawiło, że poglądy będące źródłem ageizmu są znormalizowane i zinternalizowane – uznane za własne i naturalne.

Ekspertka od badania skutków dyskryminacji, doktor Julie Ober Allen z University of Oklahoma, postanowiła przyjrzeć się temu, jak codzienny ageizm wpływa na zdrowie ludzi, którzy go doświadczają. Wyniki badania, które przeprowadziła ze swoim zespołem, zaskoczyły ją. Okazało się, że pozornie nieszkodliwe codzienne lekceważenie ludzi starszych jest bardzo rozpowszechnione. Do tego ludzie, którzy są najbardziej na nie narażeni, są też bardziej narażeni na takie schorzenia jak wysokie ciśnienie, cukrzyca, przewlekły ból i depresja.

Na potrzeby badania zespół dr Allen stworzył ankietę z 10 pytaniami. Badacze chcieli wiedzieć, jak często badani mają doświadczenia lub myśli takie jak: ;Słyszę, widzę i/lub czytam rzeczy sugerujące, że starsi dorośli i starzenie się są nieatrakcyjne. Posiadanie problemów zdrowotnych jest częścią starzenia; oraz ;Ludzie zakładają, że nie robię nic ważnego ani wartościowego;. Oprócz odpowiedzi na ankietę, uczestnicy badania odpowiadali na pytania, które miały na celu ocenę ich zdrowia na cztery sposoby: jak oceniali swój ogólny stan zdrowia fizycznego i ogólny stan zdrowia psychicznego, liczbę przewlekłych schorzeń, które posiadali, oraz czy byli w depresji. Przebadano w ten sposób ponad 2000 osób wieku 50-80 lat.

Po przeprowadzeniu obliczeń badacze stwierdzili, że osoby z wyższymi wynikami w zakresie codziennego ageizmu były w większym stopniu narażone na problemy zdrowotne we wszystkich czterech wymiarach.

Ageizm nasz codzienny;Prawie wszyscy starsi dorośli (93 proc.) doświadczyli pewnych form codziennego ageizmu – czy to widząc ageistyczne komunikaty i obrazy w telewizji lub w Internecie, spotykając ludzi, którzy sugerują, że są mniej sprawni tylko dlatego, że są starsi, czy też wierząc w stereotypy dotyczące starzenia się.

Najczęstszą formą ageizmu, doświadczaną przez prawie 80 proc. badanych, była zgoda na stwierdzenie, że ;Posiadanie problemów zdrowotnych jest częścią starzenia się – mimo że 83% badanych osób określiło swój stan zdrowia jako dobry lub bardzo dobry. Ten rodzaj zinternalizowanego ageizmu obejmował również zgadzanie się ze stwierdzeniami, że poczucie samotności lub uczucie przygnębienia, smutku czy zmartwienia są częścią starzenia się. Jednocześnie 65 proc. starszych dorosłych stwierdziło, że regularnie widzą, słyszą lub czytają dowcipy na temat osób starszych lub komunikaty, że starsi ludzie są nieatrakcyjni lub niepożądani.

Inna klasa doświadczeń ageistycznych – które badacze nazywają ageizmem interpersonalnym – została zgłoszona jako regularne zjawisko przez 45 proc. respondentów. Obejmowały one doświadczenia związane z inną osobą, podczas których ta starsza czuła, że zakłada się, iż ma ona problemy z korzystaniem z technologii, widzeniem, słyszeniem, rozumieniem, zapamiętywaniem lub robieniem czegoś samodzielnie – lub że nie robi nic wartościowego.

Ageizm na skali;;Naukowcy obliczyli poziom Ageizmu Codziennego (Everyday Ageism) dla każdego z ponad 2000 respondentów na podstawie ich odpowiedzi na wszystkie pytania ankiety. Ogólna średnia ocena wyniosła nieco ponad 10. Jako grupa, osoby w wieku od 65 do 80 lat uzyskały wynik powyżej 11.

Osoby o niższych dochodach lub wykształceniu oraz mieszkańcy obszarów wiejskich również uzyskali wyższe średnie wyniki w zakresie ageizmu niż inni. Starsi dorośli, którzy zgłosili, że spędzają cztery lub więcej godzin dziennie na oglądaniu telewizji, przeglądaniu Internetu lub czytaniu czasopism, mieli wyższe wyniki niż ci, którzy mieli mniejszy kontakt z takimi mediami.

Im wyższy wynik danej osoby na skali codziennych doświadczeń związanych z ageizmem, tym większe było prawdopodobieństwo, że będzie ona w złym stanie fizycznym lub psychicznym, będzie miała więcej przewlekłych schorzeń lub wykaże objawy depresji.

Chociaż badanie, opublikowane w JAMA Network Open, nie może wykazać przyczyny i skutku, autorzy zauważają, że powiązania między ageizmem a zdrowiem muszą być dalej badane i brane pod uwagę przy projektowaniu programów zachęcających do dbania o zdrowie i samopoczucie wśród starszych dorosłych.

Pozytywne myślenie o starzeniu się przedłuża życie. Nawet jeśli badanie tego rodzaju nie może definitywnie stwierdzić, czy ageizm rzeczywiście spowodował problemy zdrowotne, to jest ono zgodne z pracą pionierskiej badaczki starzenia się Becki Levy z Yale School of Public Health. Jej eksperymenty sugerują, że przekonania ageistyczne mają bezpośredni wpływ na samopoczucie jednostek. Zespół Levy wprowadził do laboratorium osoby starsze i wystawił je podprogowo na działanie zarówno pozytywnych, jak i negatywnych stereotypów dotyczących starzenia się, a następnie sprawdził ich wydajność w różnych zadaniach. Odkryli, że negatywne stereotypy podnoszą ciśnienie krwi i sprawiają, że ludzie gorzej radzą sobie z testami pamięciowymi, podczas gdy przyswajanie pozytywnych komunikatów na temat starzenia się poprawia ich siłę fizyczną i równowagę, szybkość chodzenia i chęć do życia.

Ageistyczne przekazy przenikają do umysłów i ciał ludzi na różne sposoby. Na przykład Levy odkryła, że ludzie z pozytywnymi poglądami na temat starzenia się mają tendencję do spożywania zdrowszych pokarmów i niższego poziomu hormonu stresu – kortyzolu. Dr Allen stawia hipotezę, że bycie bombardowanym przez codzienny ageizm może stale wywoływać podwyższony poziom kortyzolu i ciśnienie krwi, w efekcie wpływając na rozwój chorób serca i cukrzycy.

Ageizm jest źródłem chronicznego stresu – mówi badaczka. – A kiedy ludzie doświadczają przewlekłego stresu, może to przyczynić się do rozwoju przewlekłych warunków zdrowotnych.