Dołączając do NEWSLETTERA zgadzasz się na wykorzystanie danych w celu informowania o kolejnych promocjach, aktualnościach i kampaniach. Zapoznaj się z polityką prywatności tutaj - Zobacz
Srebrna edycja konkursu dla testerów wrażeń z cyklu „Chcę to przeżyć” zaskoczyła organizatorów – zgłosiło się do niej 400 osób 55+, które chciały udowodnić, że marzenia nie mają terminu ważności. Spośród nich wybrano 109 śmiałków żądnych przygód. Testerzy Marzeń do wyboru mieli: warsztaty czekoladowe, flyboard, zwiedzanie Muzeum Iluzji, gokarty, rejs po Wiśle, degustację wina, nurkowanie. Ich zadaniem było przetestować wybraną atrakcję i opisać swoje wrażenia w social mediach. Ci, którzy zrobili to najlepiej, cała czterdziestka, przeszli do kolejnego etapu. W nim czekały na nich: lot widokowy nad Warszawą, jazda quadem, jazda offroad, kurs sushi, symulator lotu, jazda Subaru.
W ścisłym finale na tych, którzy zrelacjonowali swoje przeżycia w internecie w najbardziej interesujący sposób, czekały takie atrakcje jak skok ze spadochronem, lot balonem, jazda Subaru Impreza lub Mitsubishi Lancer Evo, popołudnie w SPA, weekend na Mazurach.
Fani i followersi finałowej jedenastki najczęściej mogli podziwiać… skoki ze spadochronem z wysokości 4 km. Ta atrakcja cieszyła się największym zainteresowaniem uczestników. Dzielne Testerki Marzeń kolejne tygodnie cierpliwie czekały na odpowiednią pogodę, a gdy już miały warunki do skoku, zachwycały swoją odwagą – zarówno instruktorów, z którymi skakały, jak i tych wszystkich, którzy oglądali ich wyczyny w sieci. Naprawdę zapierające dech w piersiach. Najstarsza z uczestniczek, 74-letnia Małgosia Bielczyk, z zachwytem opowiadała potem, że… dotknęła chmury. Było to niezapomniane przeżycie.
Jolanta Rydkodym podczas finałowego skoku ze spadochronem:
Wyświetl ten post na Instagramie
Podczas gali finałowej, która odbyła się w warszawskiej Małej Sycylii, ogłoszono zwycięzców, a dokładnie – zwyciężczynie: Jolantę Rydkodym, Annę Misztal i Marzannę Kamińską. Panie, dzięki otrzymanym voucherom, będą mogły spełniać swoje marzenia odpowiednio przez rok, pół roku i trzy miesiące. „Dziewczyna dotykająca chmur” – Małgosia – została wyróżniona. Już wie, jakie marzenie chce spełnić teraz: lot śmigłowcem nad jej ukochanymi Tatrami.
Miejsce stworzone przez tancerza Stefano Terrazzino, w którym można zjeść prawdziwe sycylijskie desery, a potem spalić kalorie podczas kursu tańca, okazało się idealnym wyborem. Silverki dawały porwać się Mistrzowi do tańca, a silverzy dzielnie uczyli się kroków salsy razem z paniami.
Ten konkurs pokazał, jacy dziś są dojrzali ludzie: żądni przygód, odważni, wyluzowani, wręcz nieco zwariowani. „Jeśli masz dla mnie jakieś wariactwo, jestem gotowa” – powiedziała Małgosia z błyskiem w oku na zakończenie imprezy i pognała dalej, do kolejnych wyzwań i przygód. Bo w metryce może ma 74 lata, ale w duszy – nie więcej niż 26.
Artykuł powstał we współpracy z Katalogiem Marzeń.