WCZYTUJĘ

Wpisz szukaną frazę

Redaktor AgeFree

Wszystko, co chcecie wiedzieć o makijażu cery dojrzałej

Udostępnij

Łukasz Murray Lipiński jest wizażystą i charakteryzatorem z wieloletnim stażem. W pewnym momencie swojej kariery zawodowej zwrócił swoją uwagę w stronę dojrzałych kobiet i dziś makijaż cery dojrzałej to jedna z jego specjalizacji. Dlaczego poszedł tą drogą, jakie wyzwania stawia przed makijażystą dojrzała cera, jakie ma rady dla dojrzałych kobiet i osób, które wykonują im makijaże? Na te i inne pytania odpowiedział Oli Laudańskiej.

A.L.: Łukasz, Twoje tutoriale makijażowe z dojrzałymi modelkami robią furorę na YouTubie i Facebooku. Wypełniasz pewną potężną lukę i po reakcjach kobiet widać, że bardzo potrzebowały wiedzy, którą się dzielisz. Podoba im się też sposób, w jaki to robisz – jesteś bezpośredni, sympatyczny, widać, że po prostu lubisz kobiety. Tym dojrzałym dajesz dużo życzliwego wsparcia malując je. Dlaczego zainteresowały Cię dojrzałe klientki? Świat wizażu skupia się przecież na tych 20- i 30-letnich.

Ł.M.L.: Czuję pewnego rodzaju misję. Makijaż kobiet dojrzałych podkreśla naturalne walory ich piękna, o których to walorach z biegiem lat kobiety zapominają. Dobrze wykonany makijaż pomaga to przypomnieć, poczuć pewność siebie, poprawić nastrój, wizualnie odjąć lat. Sprawia, że kobiety czują się lepiej i piękniej.

Widzisz to u swoich klientek, gdy po sesji makijażu pokazujesz im efekt końcowy?

Kilka klientek miało łzy w oczach. To momenty, dla których kocham swoją pracę i to, co robię. Uwielbiam widzieć radość na twarzy klientki, gdy ona czuje się piękniejsza i pewniejsza siebie. Dlatego tak lubię wykonywać makijaż dojrzałym kobietom, bo nie jest to zwykła usługa, tylko coś, co sprawia, że kobieta czuje się lepiej. Ten rodzaj pracy to także wyzwanie – wymaga wykazania się wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem.

Malowanie młodych twarzy jest łatwiejsze?

Tak, często wystarczy nałożyć podkład i już jest widoczny efekt – modelka wygląda jak lalka. Młoda cera jest sprężysta i elastyczna, dobrze wygląda zarówno w lekkich, jak i ciężkich makijażach. Możemy na niej używać wszelkiego rodzaju kosmetyków począwszy od metalicznych czy perłowych cieni, a skończywszy na neonowych eyelinerach i rozświetlaczach z efektem “tafli”.

Mam wrażenie, że makijażystki stosując te same techniki i produkty, które stosują do młodych twarzy, do makijażu cery dojrzałej, popełniają błąd. Ja aż się boję oddawać w czyjeś ręce, bo wiem, że skończy się maską na twarzy i zbieraniem się korektora w zmarszczkach pod oczami. O zbyt mocnym podkreśleniu ust i brwi nie wspomnę. Ostatnio wyglądałam jak lalka, a w przypadku prawie 50-latki nie jest to komplement…

Niestety takie nienajlepsze doświadczenia są udziałem większości kobiet. Często wspominają, że w makijażu czuły się przemalowane, przerysowane. Głównie dotyczy to właśnie brwi, często kobiety dojrzałe mają słabe, rzadkie brwi lub wręcz przeciwnie – krzaczaste.

Moje wypadły, zrobiłam microblading, i jestem zadowolona, bo jest delikatny. Wcześniej miałam przez chwilę pudrowe i szybko się ich pozbyłam. Były okropne – takie mocne i nienaturalne.

Praktyka wskazuje, by nie podkreślać zbyt mocno brwi u kobiet dojrzałych. One przyzwyczaiły się do swojego widoku ze słabo zarysowanymi brwiami i kiedy nagle pojawiają się na ich twarzy ciemne, mocno i równo odrysowane brwi czują się źle. Czują, że wyglądają sztucznie i groźnie.

Tak się czułam! Nie mogłam tego zaakceptować.

To błąd makijażystki/makijażysty lub kogoś, kto dobiera i wykonuje trwałą technikę odtwarzającą brwi.

Z czego wynikają takie błędy?

Szkoły wizażu nie przygotowują do wykonywania makijażu osób dojrzałych. Uczennice na zajęciach wykonują makijaż na sobie nawzajem, uczą się malować kobiety z młodą skórą. Kontakt ze skórą dojrzałą sprowadza się do jednorazowego pokazu lub jednorazowych zajęć, na które przyprowadza się mamy i ciocie. Żeby osiągnąć dobry poziom wykonywania jakiegoś typu makijażu, trzeba go wykonać co najmniej kilka razy, a w szkołach i na kursach nie ma takiej możliwości. Dlatego młode osoby często malują osoby dojrzałe w zły sposób. Produkty, które sprawdzają się na młodych cerach – matujące, długotrwałe, o właściwościach zastygających, utrwalających – nie sprawdzają się na cerach dojrzałych, bo obciążają i wysuszają skórę, a to nie wygląda dobrze na dojrzałej cerze. I odwrotnie – produkty dla cer dojrzałych nie trzymają się na cerach młodych ze skłonnością do przetłuszczania się.

Mam wrażenie też, że makijażystki nie słuchają zbyt uważnie. Mówię, że nie lubię maski, na co dzień używam bardzo lekki podkład, praktycznie nie używam pudru, nie cierpię malować ust, za to zawsze mam umalowane dość mocno oko. Potem patrzę w lustro po wykonaniu na mnie makijażu i widzę grubą warstwę matowego podkładu i usta pomalowane na ciemny kolor. Okropność.

Jest to związane z tym, że wiele osób nie potrafi rozmawiać. Ja zawsze dokładnie wypytuję o oczekiwania i preferencje klientki. Osoba malowana powinna czuć się w makijażu komfortowo i to jest główny cel makijażu – a nie dobre samopoczucie osoby wykonującej go. Czasami jest życzenie, że klientka chce wyglądać inaczej, ale to rzadkie przypadki. Na ogół kobiety chcą  wyglądać tak samo, tylko piękniej.

Fot. Łukasz Murray Lipiński

W badaniach wychodzi, że kobietom po przekroczeniu 40. roku życia rośnie samoakceptacja. Jednak nie da się ukryć, że twarz zmienia się z wiekiem i pewne zmiany nam jednak przeszkadzają. Jakie główne problemy ze skórą i wyglądem twarzy mają starsze kobiety?

Najczęstszy problem to utrata elastyczności skóry spowodowana przez osłabienie włókien kolagenowych. To skutkuje opadaniem powiek i konturu twarzy. Z wiekiem skóra robi się też coraz bardziej sucha, u kobiet po 60. roku życia praktycznie nie spotyka się cery tłustej. Tu uwaga: łatwo pomylić skórę odwodnioną ze skórą tłusta. Przy skrajnym odwodnieniu mamy do czynienia z nadmiernym wydzielaniem sebum – to reakcja obronna skóry. W tym przypadku skóra wyświeca się, co robi wrażenie, że cera jest tłusta. Dlatego, gdy zauważamy ten objaw, najlepiej skonsultujmy się z dermatologiem – to on stwierdzi, czy pobudzone są gruczoły łojowe (co dzieje się przy cerze tłustej), czy mamy skórę odwodnioną. Stosowanie przy takiej skórze produktów matujących tylko pogorszy sytuację. Dlatego nie diagnozujmy się sami, pokażmy się dermatologowi lub kosmetologowi.

Z wiekiem skóra robi się też coraz cieńsza. Widoczne stają się żyłki, naczynka. Dlatego cera naczynkowa jest bardziej powszechna u osób starszych. Jeśli mamy ją w młodym wieku, przygotujmy się, że później problem nasili się.

Kolejny problem estetyczny to przebarwienia. Mogą mieć różne pochodzenie: mogą powstawać na skutek zmian hormonalnych, na skutek działania słońca lub jako efekt problemów zdrowotnych, np. związanych z działaniem wątroby – wtedy powstają tzw. plamy wątrobowe. Wszelkie przebarwienia na ogół przeszkadzają kobietom i chcą je zasłonić.

Starsze kobiety mają potrzebę malowania się? Jeśli tak, to robią to codziennie czy na specjalne okazje?

Wiek nie ma znaczenia. Bez względu na to, czy kobieta ma 15, 20, 50 czy 80 lat może mieć taką samą potrzebę malowania się i niemalowania się. Jeśli nie chcemy, to nie musimy, jeśli chcemy – bo poprawia to nasze samopoczucie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby malować się. Wiek nie powinien stanowić wytycznej.

Malowanie na specjalne okazje przyjęło się w naszej kulturze – makijaż to część wyjściowego outfitu. I jest z reguły dobrze widziany. Ale jeśli nie chcemy, to nie ma sensu się zmuszać. To my mamy czuć się dobrze. Możemy nie malować się lub zrobić to bardzo, bardzo subtelnie.

U kobiet, które malują się na co dzień, zauważam pewien problem – przez 20, 30 lat malowały się tak samo i siłą nawyku dalej stosują te same techniki i produkty. Tymczasem skóra zaczyna wyglądać i zachowywać się inaczej i stosowane przez lata metody przestają się sprawdzać. Rutyna makijażowa powinna się zmienić, a kobiety nie do końca wiedzą, co zmienić i w jaki sposób zacząć się malować na nowo.

Dlatego zacząłeś nagrywać tutoriale – żeby podpowiedzieć kobietom, jak mogą radzić sobie z tymi nowymi wyzwaniami stawianymi przez czas?

Tak, to mnie skłoniło do tego, żeby nagrywać tego rodzaju filmy. W internecie nie ma takich tutoriali jak moje.

Czytałam komentarze – kobiety na to czekały.

Tak, filmy spotkały się z bardzo dobrym odbiorem. Kobiety chcą się malować i chcą pokonać barierę, jaką postawił przed nimi czas. Ja pokazuję, że nie musi być to trudne, może być proste. Pokazuję, jak możemy minimalizować liczbę produktów. Na przykład, że nawilżające pomadki możemy używać jako różu w kremie, a za pomocą różu i bronzera w pudrze możemy wykonać makijaż oka. Pokazuję, że możemy przełamywać schematy, że możemy bawić się makijażem niezależnie od wieku. Kobiety bez względu na wiek powinny czerpać z tego przyjemność, makijażem powinna dawać dużo uśmiechu.

Najważniejsze rady, jakie dałbyś osobom, które wykonują makijaż na dojrzałej twarzy – swojej lub cudzej?

Skóra z wiekiem staje się sucha więc matowe, długotrwałe kosmetyki nie sprawdzają się – obciążają skórę i pogłębiają wysuszenie. Z wiekiem zmienia się kontur twarzy – potrzebne jest więc inne konturowanie. Powieka zaczyna opadać, w skrajnych przypadkach aż kładzie się na rzęsach, przez co zamyka oko. Opadająca powieka sprawia, że eyeliner i tusz zaczynają się na niej odbijać – dlatego trzeba zacząć stosować kosmetyki wodoodporne.

Kontur ust staje się mniej wyraźny, usta bledną, pojawiają się na nich zmarszczki, tzw. zmarszczki palacza, które mają też osoby niepalące. Wtedy wystarczy użyć konturówki – zdyscyplinuje to, co mamy na ustach, czyli pomadki lub błyszczyki. Dzięki konturówce nie będą się rozlewać i wychodzić poza kontur ust. Z wiekiem dobrze się z nią zaprzyjaźnić.

Usta ulegają też przesuszeniu – trzeba pamiętać o ich dobrym odżywieniu i nawilżeniu, stosujmy balsamy, pomadki z olejkami nawilżającymi czy masełkiem shea.

Wykonując makijaż skupmy się na tym, co w twarzy najpiękniejsze i to podkreślajmy. Nie używajmy za dużo produktów. Nie obciążajmy skóry – niech wygląda lekko i świeżo. Nie przesadzajmy z ilością i intensywnością makijażu.

Masz coś, co zawsze sprawdza się w makijażu dojrzałej kobiety?

Moim klientkom zawsze doklejam kępki rzęs, dosłownie kilka włosków. Robię to, bo z wiekiem rzęsy są osłabione, krótkie. Z kępkami oko staje się bardziej otwarte, więc nawet opadająca powieka go nie przytłacza. Nawet najstarsze klientki wychodziły zadowolone w kępkach.

A ile lat miała Twoja najstarsza klientka?

97 lat. Jedno z największych przeżyć. Pani była malowana na ślub prawnuczki, była zaskoczona, bo to była niespodzianka ze strony panny młodej.

Na koniec: czy jeśli chcemy się malować, to musimy przygotować się na duży wydatek? Ile kosztuje taki zestaw must have dla dojrzałej kobiety?

Nie musi być to drogie, ale zestaw must have to dla jednej osoby podkład i tusz do rzęs, dla innej – zestaw na pełen makijaż: bronzer, korektor, szminka, cienie.

Są kategorie kosmetyków, na których możemy zaoszczędzić i możemy wybierać produkty tanie, ale dobrej jakości. Są to cienie do powiek, produkty do ust i  brwi, tusze do rzęs, rozświetlacze, bronzery, róż. Te kosmetyki spokojnie możemy kupować z niższych półek. Ale produkty, które kładziemy bezpośrednio na skórę, jak podkład, korektor, puder, najlepiej kupować jak najlepszej jakości, a tym samym niestety droższe. Jeśli zależy nam na tym, żeby makijaż wyglądał dobrze, to sięgajmy po produkty z perfumerii za 100-200 złotych, a nie te z drogerii za 20-30 złotych. Generalnie w wersji makijażu minimalnego zamkniemy się w 100-150 złotych, bardziej „wypasiony” zestaw będzie kosztował 300 złotych, a jeśli możemy i chcemy zainwestować więcej, to zamkniemy się w około 500 złotych. Warto pamiętać, że są to produkty, których będziemy używać dłużej, puder na przykład wystarczy nam prawdopodobnie na rok. Więc nie jest to duża inwestycja.

A co z kremami, jakie kremy sprawdzają się dobrze pod lekki podkład? Ja mam problem, bo przy mojej suchej cerze, krem albo mnie ściąga, albo jest za tłusty i się świecę, albo wałkuje się na nim podkład.

Wałkowanie się podkładu spowodowane jest z reguły dużą ilością silikonów w składzie danego kremu. Często stosuje się je w kremach przeciwstarzeniowych ponieważ mają one właściwości wygładzające, tym samym wygładzają płytkie zmarszczki i spłycają te większe, niestety gdy użyjemy takiego kremu zbyt dużo może on spowodować rolowanie się na nim podkładu. Pod makijaż najlepiej sprawdzają się kremy o lekkiej konsystencji, które szybko się wchłaniają. Dla cer suchych polecam kremy o konsystencji żelowej, niestety w wypadku cer dojrzałych ich właściwości będą zbyt słabe, ponieważ ich głównym celem jest dogłębne nawilżenie skóry. a nie napięcie i odżywienie.

Dziękuję za rozmowę i mnóstwo przydatnych porad.

Łukasz Murray Lipiński – absolwent Wyższej Szkoły Artystycznej na wydziale malarstwa – kierunek charakteryzacja teatralno-filmowa.Wizażysta na pokazach Fashion Week Poland. Nauczyciel wizażu i charakteryzacji w szkole Make-up Star.

Był wizażystą marki Yves Saint Laurent i współpracował w takimi markami jak Lancôme, Giorgio Armani, Smashbox, Benefit, Make up for ever, Bumble & bumble, Kat von D, Fenty Beauty i Marc Jacobs. W 2013 roku zdobył tytuł Mistrza Polski podczas mistrzostw makijażu artystycznego Art Vision Pro w Krakowie oraz I miejsce na Mistrzostwach charakteryzacji w Łodzi w kategorii Art Maski (za najlepszą charakteryzację).

Przez dziesięć lat współpracował z warszawskimi teatrami (między innymi: Komedia, Kamienica, Nowy, Studio, Polski, Syrena, Palladium). Obecnie pracuje jako charakteryzator w serialu “Leśniczówka”, przy produkcji reklam i teledysków, a także jako wizażysta z klientem indywidualnym wykonując makijaże okolicznościowe. Hobbistycznie zgłębia wiedzę z zakresu wideo i fotografii wykorzystując ją do produkcji materiałów na swój kanał YouTube Murray Studio.

Hello world.

This is a sample box, with some sample content in it test.